Na przedwakacyjnej sesji Rady Miejskiej miały zapaść decyzje dotyczące podwyżek diet radnych, sołtysów i przewodniczących zarządów osiedli. Nie zapadły, ale… mają zapaść.
Projekty uchwał w sprawie podwyżek diet w ostatniej chwili wycofano z porządku obrad. Być może powodem tego było nagłośnienie tematu przez media, choć oficjalna przyczyna była inna. Najzabawniejsze było jednak to, że nikt nie chciał przyznać się do autorstwa propozycji.
Barbara Bochniarz apeluje
A są one takie, że po podwyżce diet przewodniczący rady będzie „zarabiać” 2000 zł, jego zastępcy– 1400 zł, szefowie komisji stałych – 1000 zł, a szeregowy radni – 900 zł miesięcznie. Sołtysi i przewodniczący zarządów osiedli mieli dostawać po 600 zł. Za wycofaniem projektów uchwał było 13 radnych, 4 wstrzymało się od głosu, 1 był przeciw. Teraz jednak wszystko wskazuje, że temat wkrótce powróci.
O uchwały w tej sprawie na ostatniej sesji Rady Miejskiej dopytywała radna Barbara Bochniarz: – Szczególnie chodzi mi o diety dla sołtysów – oświadczyła. – Spotykaliśmy się przecież w tej sprawie, były ustalenia… Nie chodzi mi o diety dla radnych, bo jestem przeciwna ich podnoszeniu, ale obiecaliśmy sołtysom…. Wiemy, że na bieżąco mają oni wydatki związane z pełnieniem swej funkcji.
Krzysztof Wilk, przewodniczący rady, odpowiedział, że w sprawie diet zostanie zorganizowane spotkanie, w którym wezmą udział: burmistrz, sekretarz i skarbnik Urzędu Miejskiego, oraz radni.