Dziś (10.06) rano w Zespole Szkół Technicznych w Kolbuszowej interweniowali strażacy i policjanci w związku ze zgłoszeniem o rzekomym rozpyleniu bardzo groźnego gazu.
W tym roku matura przebiega w wyjątkowo niesprzyjających okolicznościach. Nie dość, że dyrektorzy szkół średnich musieli spełnić szereg wymogów sanitarnych, to jeszcze – podobnie jak przed rokiem – do niektórych z nich dotarły e-maile, informujące o podłożonych ładunkach wybuchowych.
Tym razem nie bomba
Nie inaczej było dziś w Zespole Szkół Technicznych w Kolbuszowej – z tą różnicą, że zamiast alarmu bombowego było zgłoszenie o rozpyleniu gazu. Informacja o tym pojawiła się około godziny 8.
– Było zgłoszenie o rozszczelnieniu, że będzie jakiś niebezpieczny gaz rozpylony – informuje Paweł Tomczyk z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Kolbuszowej. – Nie zostało to potwierdzone. W związku z tym traktujemy to jako alarm fałszywy. W akcji wzięły udział trzy nasze wozy gaśnicze, w tym podnośnik-drabina. Przyjechał również jeden pojazd Ochotniczej Straży Pożarnej w Kolbuszowej Dolnej. Nasze działania polegały głównie na zabezpieczeniu miejsca, a służbą wiodącą była policja.
Rok temu dyrekcja ZST otrzymała wiadomość o podłożonym ładunku wybuchowym. Choć sygnał ten nie został zbagatelizowany, to egzamin maturalny odbył się bez przeszkód. – W ubiegłym roku odnotowaliśmy 4-5 takich zdarzeń. Wszystkie okazały się alarmami fałszywymi – przyznaje Paweł Tomczyk. – Dziś mieliśmy do czynienia z taką samą historią. Zresztą nie tylko my, bo są sygnały, że takie zdarzenia miały miejsce też w ościennych powiatach i wszystkie one okazały się fałszywymi.