Czy spacer na Rynku może skończyć się nieszczęściem? Tak, jeśli spadnie komuś na głowę ciężki konar. A spaść może, bo nie brakuje tam drzew z obumarłymi gałęziami.
Na problem. na ostatniej sesji Rady Miejskiej, zwróciła uwagę Barbara Bochniarz, która, jak sama przyznała, będąc na emeryturze ma więcej czasu na spacery po mieście i obserwowanie przyrody.
Groźne konary
– Mamy w Kolbuszowej piękny Rynek. Jest zielono, drzewa odbiły w górę. Wygląda to ładnie, ale jest tam mankament – zastrzega radna. – Są dwa drzewa, które mają dużo gołych konarów. Wiem, że na wiosnę nie ma możliwości obcięcia tych gałęzi, ale one psują ogólny wygląd Rynku. One dodatkowo mogą być niebezpieczne dla ludzi, szczególnie w trakcie burz czy ostrych wiatrów, bo są dosyć grube.
Na podobny problem, z tą różnicą, że dotyczący ulicy ks. Ludwika Ruczki zwrócił uwagę radny Paweł Michno: – Po remoncie tej drogi zostało pozostawione jedno jedyne drzewo. Problem w tym, że jest ono uschnięte, to znaczy w jakiś 75 procentach ma obumarłe konary – zaznaczył radny Michno.
Burmistrz obiecuje
Burmistrz Jan Zuba przyznał, że uschnięte drzewa i ich konary mogą przyczynić się do nieszczęścia – Pamiętamy, co się stało, kiedy wichura powaliła drzewo. Na szczęście nikt nie ucierpiał – wspominał.
– Do 15 sierpnia trwał okres lęgowy, więc nie mogliśmy wykonywać zabiegów sanitacyjnych. Poza tym wiosną trudno jest nam ocenić stan zdrowotnościowy drzew, dopóki nie wypuszczą liści. Dziś jest to już możliwe. Będziemy działać, bo zdajemy sobie sprawę z ryzyka, jakie w związku z tym jest w tym rejonie miasta. Cieszymy się, że drzewa, które nasadziliśmy na Rynku 8 lat temu, tak pięknie się rozwijają i rosną. Mamy automatyczny system nawadniania, więc rozwiązaliśmy tam problem suszy. Co do uschniętego drzewa przy ul. ks. Ruczki, to przyjrzymy się tematowi – obiecał burmistrz.
Jeden komentarz
To może też by ktoś podciął gałęzie drzew które zwisają nad ciągiem pieszych na rynku. Bo też osoby wyższe muszą mocno uważać idąc płyta Rynku by nie uderzyć głową w gałęzie.