Mieszkańcy, którzy wpłacili zaliczki na źródła energii odnawialnej, nie doczekają się ich w tym roku. Chodzi tu między innymi o dotację na panele fotowoltaiczne i pompy ciepła. Jak tłumaczy burmistrz Jan Zuba, procedury z tym związane okazały się zbyt długotrwałe.
Być może do koniec roku jakimś cudem uda się podpisać umowę z wykonawcami przedsięwzięcia. Niemniej montaż poszczególnych instalacji na posesjach będzie możliwy w 2021 r.
Świadom tego burmistrz Jan Zuba zdecydował o zapisaniu środków na ten w projekcie przyszłorocznego budżetu gminy.
– Jest to duża, kilkunastomilionowa inwestycja – oświadczył na ostatniej sesji Rady Miejskiej. – To projekt dotyczący fotowoltaiki, gruntowych i powietrznych pomp ciepła, a także kotłów na pelet. Jesteśmy już po otwarciu ofert, trwa ich ocena. Mamy nadzieję jeszcze w tym roku podpisana zostanie umowa z wykonawcą. Następnie firma ta będzie mogła przystąpić do realizacji zadania.
Dodajmy, że wartość samego tylko projektu paneli fotowoltaicznych, przekracza 13 milionów złotych. Program ten, podobnie jak ten dotyczący pomp gruntowych, ciepła i powietrznych, ma charakter parasolowy, co oznacza, że Urząd Miejski będzie koordynował montaż poszczególnych instalacji.