Już od ponad roku Oddział Chorób Wewnętrznych jest zamknięty dla pacjentów Szpitala Powiatowego w Kolbuszowej. Czy to koniec? Starosta zapewnia, że cały czas szuka lekarzy dla interny. Zaklina się, że nigdy nie podniesie ręki za jej likwidacją.
Oddział Chorób Wewnętrznych przez lata działał na drugim piętrze budynku kolbuszowskiego szpitala. Od ponad roku już go nie ma. Formalnie jednak interna nadal… jest. Starosta Józef Kardyś poinformował, że „zawiesił” ją do końca września. Co dalej?
– Cały czas szukamy lekarzy. W poszukiwaniach pomagają nam pani wojewoda, pan marszałek i pan poseł. Jest to potężnie trudna sprawa. Ale nie poddajemy się. Cały czas pracujemy nad tym, żeby interna tu była. Bo szpital nie może być bez niej działać. Ja na pewno nigdy nie podniosę ręki za jej likwidacją – przekonuje starosta.
Pomysł na reaktywację oddziału ma radny powiatowy, Grzegorz Romaniuk:
– Temat jest naprawdę bardzo trudny. Wygląda na to, że lekarze nie chcą dziś podejmować tam pracy. Czy w związku z tym nie należałoby rozmawiać z podmiotami prywatnymi, które w perspektywie mogłyby dzierżawić ten oddział i świadczyć tam usługi na kontrakcie z Narodowym Funduszem Zdrowia? Dzięki temu zdrowie i życie mieszkańcy powiatu byłoby zabezpieczone.
– Dla ludzi bowiem nie ma znaczenia, czy to oddział prowadzony przez prywatny podmiot czy przez powiat. Dla nich ważne jest, żeby mieli się gdzie leczyć – przekonywał radny.
Józef Kardyś jednoznacznie negatywnie ocenił tę propozycję. Ale o tym napiszemy jutro.