Niespodziewanie chłodna końcówka lata i taki sam początek jesieni dały się we znaki lokatorom bloków w Kolbuszowej. Mieszkańcy od wielu dni skarżyli się na bardzo niskie temperatury w swoich „czterech kątach”. Dotkliwe było to szczególnie nocami. Koniec końców naciskana przez lokatorów Spółdzielnia Mieszkaniowa uruchomiła swoje kotłownie i już dziś (22.09) w blokach zrobiło się ciepło.
– Mamy trochę kłopotów, bo w naszym systemie grzewczym pojawiły się przecieki i zapowietrzenia, niemniej jednak od rana wszystkie kotłownie działają – przekonuje Józef Rybicki. – Można więc uspokoić mieszkańców. Do włączenia ogrzewania zmusiła nas niska temperatura, która jest na zewnątrz. Wczoraj było 12 stopni, dzisiaj 13, a w nocy ma być dalszy spadek temperatury. Do tego może jeszcze popadać. Jakby jeszcze wiał wiatr, to w mieszkaniach byłoby bardzo zimno. To nas zmobilizowało.
Problem w tym, że po niedzieli na zewnątrz ma się znacznie ocieplić. Prognozuje się, że temperatura może przekroczyć nawet 20 stopni. Co wtedy? – Pewnie będziemy tymczasowo wyłączać kotłownie i tyle. A w razie potrzeby, będziemy je podgrzewać. Powinno być dobrze – zapewnia prezes Rybicki.