Jak się okazuje, wysepki na Piłsudskiego pełnią dwie funkcje. Jedna to, przynajmniej teoretycznie, zwalnianie ruchu. Druga – jak wskazuje radny Józef Fryc – to pułapka na kierowców, bo progi prowokują do łamania prawa.
Progi zwalniające pojawiły się na ulicy Piłsudskiego w Kolbuszowej ponad trzy miesiące temu, i od razu wzbudziły ogromne kontrowersje.
Kontrowersyjne wysepki na Piłsudskiego
Skarżą się przede wszystkim kierowcy, którzy boją się o zawieszenia swoich samochodów.
Artykuł na ten temat, galerię zdjęć i materiał wideo znajdziesz w artykule: Wysepki pełniące funkcję progów zwalniających na Piłsudskiego. Jaka jest ich geneza i komu przeszkadzają? [WIDEO, ZDJĘCIA]
Temat ten stanął na forum Rady Miejskiej w Kolbuszowej. Radny Józef Fryc oświadczył, że nowo powstałe obiekty na Piłsudskiego, zamiast spowalniać ruch, są pułapką na kierowców.
Radny: – Pułapka na kierowców
– To, że próg zwalniający jest tam potrzebny, to nie wątpię, ale na pewno nie taki, jaki jest. Zachęcam do obserwacji tego miejsca. Kiedy kierowca dojeżdża do tych wysepek, łamie dwa przepisy: przejeżdżanie na lewą stronę na przejściu dla pierwszych i dwie podwójnie linie ciągłe. Jest to nagminne. To taka pułapka dla kierowców. Gdyby ktoś (policja – od red.) chciał to wykorzystać, to wykorzysta bardzo szybko.
Radny Józef Fryc podkreślił, że nowo powstałe wysepki nie spełniają swojej roli.
– Motocykliści widząc, że można przejechać obok progu, wcale nie zwalniają, tylko jeżdżą tam jak się im tylko podoba. Trzeba przeprojektować ten próg w taki sposób, żeby faktycznie spowolniał ruch na Piłsudskiego, a nie powodował wjeżdżanie na siebie. Tam dojdzie do wypadku, trzeba tylko chwilę poczekać – przestrzegał.
Urząd Miejski nie widzi nieprawidłowości
Dorota Borkowska-Lehmann, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej, Dróg i Transportu w Urzędzie Miejskim w Kolbuszowej, przekonuje, że z progami jest wszystko w porządku.
– Są na to wszelkie zgody i akceptacje. Tak i projekt został zaakceptowany. Wnioskodawcą była radna poprzedniej kadencji (Barbara Bochniarz – od red.). Więc cóż powiedzieć… Ja tutaj się jakiś nieprawidłowości nie dopatruję – zaznaczyła.
![„Nie łączcie Kolejowej z Ruczki” [FOTO, WIDEO]](https://kolbuszowalokalnie.pl/wp-content/uploads/2022/07/Spotkanie-w-sprawie-ulicy-Kolejowej12.jpg)
Winni kierowcy?
– Sama oczywiście jeżdżę codziennie to ulicą do pracy i wracam do domu i widzę jak mieszkańcy przejeżdżają przez te „poduszki”. Nie powinni tak robić. Ale to nie jest moja rola, żebym dyscyplinowała mieszkańców. Powinniśmy wymagać samodyscypliny od kierowców. Są też służby mundurowe, których obowiązkiem jest działanie prewencyjnie i spełniać swoją rolę, do jakiej są powołane.
– Oczywiście otrzymuje telefony w tej sprawie. Bywają one prześmiewcze, krytyczne, bo zawsze ktoś się znajdzie niezadowolony. Natomiast te progi na pewno zachowują swoją funkcję, wymuszają spowolnienie prędkości – dodała Borkowska-Lehmann.
Jeden komentarz
W tej Kolbuszowej to same tępe pały. Nikomu nic problemu nie sprawia. Brawo Panie Fryc, chociaż jako jedyny twierdzi , że te progi zwalniające to jakaś porażka