Spragniony 48-letni mieszkaniec gminy Cmolas wybił siekierą szybę w piekarni i zabrał leżący na parapecie alkohol. Zdarzenie to nagrał monitoring, który pomógł w szybkim wytypowaniu sprawcy. Nie była to jego pierwsza „wizyta” w tym miejscu.
O włamaniu do budynku piekarni, znajdującej się na terenie gminy Cmolas, kolbuszowską policję poinformował jej właściciel. Powiedział on, że w nocy z czwartku na piątek (09-10.07), nieznany sprawca rozbił szybę i skradł leżące na parapecie butelki z alkoholem.
W policyjnym areszcie
Amatora mocnych trunków nagrał monitoring. Dzięki niemu funkcjonariusze szybko wytypowali sprawcę, następnie ustali, że skradziony alkohol wypił on razem ze swoim znajomym, a następnie pojechał do domu rowerem, który zabrał z jednej z posesji. 48-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Badanie wykazało w jego organizmie niemal 2 promile alkoholu.
W trakcie wykonywanych czynności mundurowi ustalili, że 48-latek dwa tygodnie wcześniej „odwiedził” tę samą piekarnię, kradnąc leżące obok budynku aluminiowe formy do pieczenia baranków wielkanocnych. Wartość strat właściciel wycenił na 800 złotych. Mężczyzna sprzedał metalowe formy na złom, a za otrzymane pieniądze zakupił alkohol.
Po wytrzeźwieniu 48-latek usłyszał zarzuty włamania do budynku i kradzieży alkoholu oraz kradzieży metalowych form. Mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstw.
2 komentarze
A skąd alkohol w piekarni?
To nie wierz, że każdy piekarz zaczyna zmianę od wypicia butelki spirytusu?