Wydawało się, że w przyszłym roku w Kolbuszowej nie będzie podwyżek za odbiór śmieci. Takie też deklaracje padały ze strony urzędników i radnych. Do czasu, bo ostatnio coś w ich retoryce się zmieniło.
– Nie chcielibyśmy podnosić podatku śmieciowego, ale sytuacja nie jest najlepsza – oznajmił burmistrz Jan Zuba. – Do niedawna, bo jeszcze w ubiegłym i na początku tego roku odbiorcy plastiku czy makulatury i innych odpadów płacili nam za nie, symbolicznie, ale jednak płacili. Teraz jest dokładnie odwrotnie. To my musimy błagać i jeszcze płacić za to, żeby firma zabrała plastik, szkło itd. Najgorzej jest z oponami, bo ich nikt nie chce brać. Jeśli już zechce, to każe sobie za to słono płacić.
– Wspaniałomyślnie przyjęliśmy zasadę, że za darmo przyjmujemy od mieszkańców na bazę spółki komunalnej wszystkie odpady posegregowane, ale wszystko ma swoje granice – dodał burmistrz Zuba. – Te granice to obecny podatek śmieciowy może nie starczyć. I trzeba o tym pamiętać.
3 komentarze
Cwaniaczki nie dość że na śmieciach zarabiają to jeszcze każą sobie za nie płacić, pogonić te pseudofiremki i sami zacznijcie wywozić!
Nie sytuacja, a firma nie jest najlepsza.
To jak to jest z tą makulaturą? Księża budują studnie w afryce za makulature a Samorządowcy nie potrafią pokryć surowcem kosztów zbiórki.